2 z 3
Poprzednie
Następne
Władze Kielc wykazały wielką kreatywność w sprawie zegara na dworcu PKP
Zamontowany właśnie duży zegar na dworcu PKP nic nie kosztował. Jest to bowiem ten sam witacz, który od 6 lat stał przy ulicy Krakowskiej na Słowiku i witał kierowców jadących od strony Krakowa. Przy szosie stał pionowo, teraz na dachu dworca PKP ustawiono go poziomo i zamiast ruchomych obrazów wyświetla na zmianę: godzinę, temperaturę otoczenia i napis "Witamy w Kielcach". Wadą - w porównaniu do starego- jest jednostronny wyświetlacz i pasażerowie na peronach nadal muszą szukać innych zegarów. Witacz w 2009 roku kosztował 200 tys. zł, ale już się zamortyzował, zaś wypalone lampy LED nie emitują pełnej palety kolorów i na kierowcach ruchome obrazy nie robią takiego wrażenia jak dawniej.