Jeden z koncertów promujących płytę został zaplanowany na początek czerwca w Bieczu. To druga odsłona projektu z Nikiforem w roli głównej. Pierwszą mieliśmy okazję poznać w czasie w pandemii – w 2021 roku podczas wystepów w muzeum Nikifora w Krynicy, ale też w Centrum Kultury Antonycza w Gorlicach. Skład formacji, która nagrała krążek Niki4You, jest inny, ale to Nikifor wciąż pozostał głównym bohaterem. Gościem specjalnym zaplanowanego na 7 czerwca koncertu będzie Piotr Wisowski, znakomity skrzypek jazzowo- folkowy. Zapowiadana jest również wyjątkowa oprawa wizualna.
Nikifor zaprasza do tańca?
Płyta zaczyna się inaczej, niż wszystkie inne na świecie. Miękki kobiecy głos czaruje:
- Każde zamknięte drzwi, kiedyś w końcu ktoś otwiera. I kiedy za takimi drzwiami buzuje życie, i słychać muzykę, to tam się tańczy! Tam nie może zabraknąć tego Trio! Duchowi potomkowie Nikifora. Fantaści. Niby szaleni, ale poukładani. Mówią językiem jazzu, grają językiem rocka. Proszę ruszać na parkiet. Odważnie! Nikifor za nas tego nie zrobi. Wolałby pewnie obserwować. Wolałby pewnie odmalować – słyszymy.
To Miłka Malzahn, autorka dźwiękowych felietonów i podcastowych - jak sama opisuje - obrazków ze świata zmiennej codzienności. O Nikiforze opowiada miękko, tanecznie...
Spotkanie z Epifaniuszem Drowniakiem
Rafał Boni Boniśniak genezy krążka upatruje w wizycie w muzeum Nikfora. Bo być w Krynicy i nie przekroczyć progu Willi Romanówka, to jak być nad Bałtykiem i piasku na plaży pod palcami nie poczuć. No nie da się po prostu.
- Wszedłem. Spojrzałem. I zamarłem – wspomina.
Z czasem jego muzyczna dusza, coraz mocniej domagała się, by wrócił do tych wrażeń. Podsuwała jakieś strzępki taktów, kreśliła zarysy pejzaży z nut, półnut, bemoli i kasowników. I w końcu dopięła swojego. Powstało pierwsze, wspomniane Trio, które przełożyło to, co niegdyś grało w duszy Nikifora na współczesne aranżacje. Teraz dostały one kolejnej dawki energii, bo nowy zespół nadał im innego sznytu. Nie zmieniło się tylko to, że absolutnie oba składy odrobiły lekcję z malarstwa. Bo grać Nikifora, to czuć Nikifora. To zamknąć oczy i widzieć „Cerkiew” i „Troje Świętych” w trąbce, chórze, smyczkach, gitarze, perkusji.
- Dwanaście kawałków jak dwanaście obrazów – kwituje opowieść Boni.
Kwartet Beskidzki i Edyta Sulimska
Czy zawsze się zgadzali? Nie. I chwała im za to, bo pochodzą z różnych muzycznych światów. Na najnowszej płycie usłyszymy między innymi Edytę Sulimską z jej cerkiewnym chórem oraz Kwartet Beskidzki.
- Te przenikające się światy to fascynująca podróż koleją z tamtych lat, poprzez wzgórza Beskidu Sądeckiego, do zapomnianych cerkwi, czy eklektycznej Wieży Babel – chwalą muzycy.
Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?