- Obiecali ze się tym zajmą.Okoliczności śmierci psa nie są mi znane (…). Jego właściciel powinien zapłacić mandat za pozbywanie się zwłok zwierzęcia w taki sposób. Ponadto rozkładające się zwłoki są niebezpieczne dla otoczenia – czytamy na stronie "Scyzoryk się otwiera - Satyryczna Strona Kielc".
My także postanowiliśmy sprawdzić, co tak naprawdę stało się na przystanku przy ulicy Jagiellońskiej. Wojciech Bafia, zastępca komendanta kieleckiej straży miejskiej powiedział nam, że strażnicy faktycznie dostali takie zgłoszenie i natychmiast przekazali sprawę do Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni. Ekipa, która przybyła na miejsce była w wielkim szoku, bo sytuacja okazała się nie tragiczna lecz… zabawna.
– Nasz pracownik zajrzał do śmieci i okazało się, że nie ma w nim ciała psa lecz jest przypominający je sztuczny lis z łapami. Dawniej takie „ozdoby” przyczepiano do jesionki – poinformował nas Marian Skorodzień, Kierownik Zakładu Zieleni Miejskiej. Dodał, że kosz został oczywiście opróżniony ale zgłoszenie okazało się na szczęście tylko pomyłką.
TOP 15 miejsc w Świętokrzyskiem widzianych z kosmosu
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?