Drastycznie niskie temperatury, obfite opady śniegu, wiatr i lodowe szczeliny. Z takimi warunkami musieli zmierzyć się maratończycy jednego z najbardziej ekstremalnych biegów na świecie. Na mecie pierwszy pojawił się Piotr Suchenia, który ukończył zawody z rewelacyjnym wynikiem 3 h 49 min. Kolejny zawodnik, Isaac Thyer przebiegł dopiero pół godziny później, natomiast trzecie miejsce zajął Austriak Alexander Rudiger. W maratonie wzięło udział łącznie 55 sportowców z całego świata. [przycisk_galeria]
W biegu startowało łącznie czterech Polaków. Marcin Asłanowicz uplasował się na ósmej pozycji (a po 10 km zajmował nawet trzecie miejsce), a Alan Kowalczyk na jedenastym miejscu. Natomiast Tomasz Maślanka zajął 31 lokatę.
Nie obyło się jednak bez problemów przy powrocie. Pojawiły się informacje, że zamieć śnieżna uszkodziła obóz, a lot do Ameryki Południowej został przełożony. Po kilku dniach udało się jednak opuścić mroźny Biegun Południowy i bezpiecznie wylądować w Chile.
"Wylądowałem dziękuje wszystkim za gratulacje i trzymanie mocno kciuków! - napisał na swoim profilu społecznościowym sportowiec.
Zwycięzca maratonu na co dzień pracuje w Gdyńskim Centrum Sportu.
CZYTAJ TAKŻE:
* Piotr Suchenia z Gdyni zajął drugie miejsce w biegu po arktycznym lodzie!
* Mroźne zwycięstwo Piotra Sucheni na biegunie północnym.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?