Radni PO chcą uczestniczyć w kontroli w Koronie Kielce

Radni PO chcą uczestniczyć w kontroli w Koronie Kielce

W spółce Korona S.A. trwa kontrola prowadzona przez komisję powołaną przez prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, który ma zastrzeżenia do umów podpisywanych przez Chojnowskiego.

Sam Chojnowski w ubiegły piątek został dyscyplinarnie zwolniony przez występującego w roli właściciela klubu Lubawskiego. Prezydent nie zdradził na razie szczegółów sprawy. Zapewnił, że w celu wyjaśnienia, czy w Koronie doszło do łamania prawa powołał specjalną komisję złożoną z prawników z kieleckiego magistratu.

Według radnej PO Agaty Wojdy prezydent powinien przedstawić pełną informację w tej sprawie. "Właściciele spółki miejskiej Korona S.A., czyli wszyscy kielczanie oraz radni, którzy ich reprezentują, nie znają żadnych szczegółów na temat tej bulwersującej sytuacji" - powiedziała w środę radna. Zaznaczyła przy tym, że w ostatnich latach na działanie klubu przeznaczono ok. 40 mln zł.

"Od kilku lat, nie doszukując się sensacji, prosimy o informacje, jak są wydatkowane pieniądze, w jaki sposób klub jest zarządzany. Za każdym razem słyszymy od prezydenta, że jest to tajne, że nie można czegoś powiedzieć, że trwają rozmowy, że tak naprawdę decyduje zarząd i rada nadzorcza. I właśnie ta rada nadzorcza nie była w stanie trzymać pieczy nad zarządem klubu i wiemy dzisiaj o jakiś dużych nieprawidłowościach" - powiedziała Wojda.

Radna sceptycznie odniosła się do powołanej przez prezydenta komisji kontrolującej klub. Zwróciła uwagę, że jest ona złożona głównie z urzędników Wydziału Audytu i Kontroli Urzędu Miasta, czyli - jak mówiła - "urzędników, którzy pracowali dla pana Chojnowskiego zanim został prezesem i został oddelegowany do spółki Korona S.A.". Chojnowski pełnił wcześniej funkcję dyrektora tego wydziału.

W związku z tym radni PO podczas czwartkowej sesji Rady Miasta złożą wniosek o umożliwienie przeprowadzenia kontroli Korony także przez komisję rewizyjną lub włączenia do działającej już komisji prezydenta radnych - przedstawicieli każdego klubu. "Będziemy apelować, że zasadniejsze byłoby przeprowadzenie zewnętrznego audytu, który dałby pełen obraz sytuacji. Jeżeli te apele nie przyniosą skutku, liczymy się z tym, że pozostanie nam jedynie złożenie wniosku do prokuratury" - podkreśliła Wojda.

"To są wszystko tańce przedwyborcze" - tak stanowisko radnych PO skomentował Lubawski. "Jest takie zwierzę, które kiedy poczuje krew, to chciałoby się nakarmić tą krwią. Myślę, że nie dam im takiej satysfakcji" - zaznaczył w rozmowie z PAP.

Według Lubawskiego propozycja PO "ma polegać na podważaniu wszystkiego co robi". Zadeklarował, że ma pełne zaufanie do powołanej komisji i żadnej nowej powoływać nie zamierza.

"Jeżeli zostało złamane prawo lub przepisy w jakiś sposób zostały nadwyrężone, to ma to stwierdzić komisja. To są młodzi ludzie, prawnicy, ekonomiści, ale już z pewnym doświadczeniem. Nie ma żadnych podstaw, żeby w jakikolwiek sposób podważać ich wiarygodność i profesjonalizm" - ocenił.

Korona Kielce w 2008 roku przeszła na własność miasta. Były właściciel spółki, znany przedsiębiorca Krzysztof Klicki odstąpił ją za symboliczną złotówkę, kilka miesięcy po aferze korupcyjnej, która nadszarpnęła wizerunek klubu. Od czerwca 2010 roku spółką Korona S.A. kierował Tomasz Chojnowski. 28 marca br. złożył na ręce prezydenta miasta rezygnację z pełnienia funkcji prezesa z powodów zdrowotnych. Wiadomo, że już wtedy Lubawski miał do niego pewne zastrzeżenia dotyczące dwóch umów zawartych przez spółkę.

1 kwietnia obowiązki prezesa przejął dotychczasowy dyrektor Korony Marek Paprocki. W ubiegły piątek Lubawski podjął decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu Chojnowskiego, który pełnił także funkcję skarbnika w ugrupowaniu prezydenta - "Stowarzyszeniu Samorząd 2002". Wiadomo, że nie piastuje już tej funkcji.