Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ferie 2019. Tłumy na sztucznych lodowiskach w Kielcach (WIDEO, zdjęcia)

Iwona Rojek
Babcia Halina Mysior nie tylko z chęcią przyjechała z wnukami Mikołajem i Miłoszem na sztuczne lodowisko na Stadionie Leśnym, ale wcześniej zapoznała się  tez z historią łyżew.
Babcia Halina Mysior nie tylko z chęcią przyjechała z wnukami Mikołajem i Miłoszem na sztuczne lodowisko na Stadionie Leśnym, ale wcześniej zapoznała się tez z historią łyżew. Krzysztof Krogulec
Trwają ferie 2019 w Świętokrzyskiem. Z uwagi na niesprzyjającą pogodę część dzieci zdecydowała się spędzić je aktywnie. Dużą popularnością cieszą się sztuczne lodowiska. W Kielcach są dwa - Na Stadionie i pod Telegrafem. Można na nich nie tylko wypożyczyć sprzęt, ale tez naostrzyć własny, jeśli jest taka potrzeba. We wtorek już od samego rana oba lodowiska były pełne osób chętnych do pojeżdżenia na łyżwach.

Lodowisko na Stadionie zostało otwarte dwa lata temu. Przy głośnio grającej tureckiej muzyce spotkaliśmy na nim nie tylko dzieci i młodzież, ale też osoby starsze. Najwięcej było oczywiście dzieci w wieku szkolnym, część przyszła pod opieką rodziców albo dziadków.

– Przyjechałam tutaj z drugiej części Kielc razem z dwoma wnukami, Mikołajem i Miłoszem, którzy prawdę mówiąc bardzo dobrze jeżdżą na łyżwach i patrzę na nich z ogromną radością – mówiła babcia chłopców, Halina Mysior. – Sama mogę się zrelaksować, ale przy okazji odciążę córkę, która musi pracować - dodała. Faktycznie widać było, że obaj chłopcy przepadają za jazdą na łyżwach. Starszy Mikołaj, jak opowiadał jeździ na łyżwach już od kilku lat i wciągnął w tę aktywność młodszego brata.

– To naprawdę wielka frajda, można poprawić swoją kondycję, a także umiejętności, ja już zaczynam robić różne piruety – ciszył się nastolatek. Młodszy brat zwierzył się, że zaczął chodzić na lodowisko od zeszłego roku i choć dużo mu brakuje do doskonałości, to jazda wychodzi mu coraz lepiej. – Poza tym na lodowisku można spotkać fajnych ludzi, ładne dziewczyny – śmiał się. – Lepiej tu przyjść, niż w czasie ferii siedzieć w domu przed komputerem. Halina Mysior niezwykle dumna z wnuków wspominała, że kiedy zobaczyła ich upodobanie do łyżew postanowiła zapoznać się z ich historią. Uważa, że na poszerzenie wiedzy nigdy nie jest za późno i człowiek, mimo upływu lat ciągle poznaje nowe rzeczy.

– Dowiedziałam się, że najstarsze znalezione łyżwy mają około 5 tysięcy lat, były zbudowane ze zwierzęcych kości i przywiązywane rzemieniami do butów – opowiada. – Łyżwy drewniane z metalowym usztywnieniem pojawiły się w XIV wieku, a łyżwy zrobione całkowicie z żelaza wprowadzono w XVII wieku. Potem wymyślono stalowe łyżwy z klamrami i zaciskami, przypinającymi je do butów, które przerodziły się w łyżwy na stałe przytwierdzone do obuwia. W nich jeździ się najwygodniej.

Pan Tomek Jażdżyński, który przybył na lodowisko z dwiema córkami przysłuchując się naszej rozmowie dodał, że on na temat łyżew też sporo wie, lubi rozwiązywać krzyżówki, zdobywać wiadomości z encyklopedii. Dodawał, że łyżwiarstwo przez długi czas było środkiem lokomocji w krajach z długimi, mroźnymi zimami takimi jak Norwegia, Szwecja, Finlandia, również Holandia. – W XVIII wieku łyżwiarstwo stało się dyscyplina sportową - wspominał.

- Europejscy koloniści wprowadzili łyżwiarstwo w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Mamy trzy podstawowe rodzaje łyżew: figurowe, hokejowe i panczeny. Fajnie, że stworzono łyżwy dwupłatowe, popularne saneczki potrzebne najbardziej dla najmłodszych. A łyżwy przeznaczone do jazdy figurowej są najwyższe i najcięższe ze wszystkich rodzajów łyżew, ma to zapewnić ochronę dla kostki przy wykonywaniu skomplikowanych skoków i ewolucji - informował.

Wielkie zadowolenie z jazdy na łyżwach zobaczyliśmy u dwóch nastolatek Karoliny Golik i Aleksandry Sakwy. – Prawdę mówiąc jesteśmy tu dopiero pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni – mówiła Ola Sakwa. – Na łyżwach jeździłyśmy w podstawówce, ale z jazdą na łyżwach jest podobnie jak z jazdą na rowerze, trudną ją zapomnieć.

Na sztucznym lodowisku pod Telegrafem na łyżwach jeździła podobna grupa łyżwiarzy, najczęściej w wieku szkolnym.- Odkąd rozpoczęły się ferie mamy komplet chętnych do jazdy – mówił Piotr Milcarz, współwłaściciel lodowiska na Telegrafie, które zostało otwarte w listopadzie. – Widać, że kielczanom, w tym dzieciom odpowiada ta forma aktywności. Przecież jeszcze wiele osób pamięta o tym, że dawniej jazda na łyżwach była bardzo popularna, jeździli młodzi i starsi. Prawie wszystkie boiska szkolne polewano wodą, a teraz ten sport znów wraca do łask - dodawał.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto