Jak powiedziała nam podkom. Małgorzata Małkińska z KPP Lipno, dzieci były na sankach, gdy dwa psy: owczarek i bernardyn je zaatakowały.
9-letnia Julka zasłoniła swojego młodszego 4-letniego brata.
Dziewczynka z poważnymi obrażeniami skóry głowy i kończyn trafiła do szpitala we Włocławku. Przeszła operację. W tej chwili jej stan jest dobry.
Psy, które zaatakowały dzieci, znajdowały się na pobliskiej posesji. Nie wiadomo, jak znalazły się poza ogrodzeniem.
Policjanci z Lipna prowadzą postępowanie z tytułu narażenia na niebezpieczeństwo (artykuł 160 kodeksu karnego);
Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Kilka lat temu psy zaatakowały kobietę na spacerze z dzieckiem w Nowej Wsi (pod Włocławkiem). Pani Kasia swoim ciałem osłoniła wózek z dzieckiem i została dotkliwie pogryziona przez psy. Lekarze przez wiele godzin walczyli o jej życie.
Kobieta pogryziona przez psy w Nowej Wsi. Zapadł wyrok!
Katarzyna Kozłowska, pogryziona przez psy w Nowej Wsi, walczy od odszkodowanie od gminy
KOMUNIKAT POLICJI:
Do dramatycznej sytuacji doszło w niedzielę w miejscowości jednej z gminy Lipno. Dzieci jeżdżące na sankach cieszyły się pierwszym śniegiem. Nagle zostały zaatakowane przez duże psy. 9-latka własnym ciałem zasłoniła swojego 4-letniego brata. Sama została dotkliwie pogryziona.
Lipnowscy policjanci o dramatycznym zdarzeniu dowiedzieli się z włocławskiego szpitala, do którego w minioną niedzielę (16.12.18) z poważnymi obrażeniami ciała trafiła 9-latka.
Nic nie zwiastowało tragedii, kiedy wraz z pierwszym śniegiem kilkoro dzieci z jednej z miejscowości gminy Lipno wyszło przed dom, by pozjeżdżać na sankach. Nieopodal nastoletnia córka właścicieli wypuściła z kojca na ogrodzoną posesję bernardyna i owczarka niemieckiego. Jak doszło do otwarcia furtki będą wyjaśniać śledczy.
Psy, które wydostały się z posesji zaatakowały bawiące się dzieci. Sytuacja stała się dramatyczna, gdy okazało się, że będący na miejscu dorośli nie są w stanie zapobiec agresji czworonogów. 9-letnia dziewczynka zasłoniła własnym ciałem swojego braciszka i uchroniła go przed pokąsaniem. Sama doznała ciężkich obrażeń.
Ostatecznie pomimo nieustannego ataku psów udało się wziąć dzieci na ręce i uciec do domu. Wezwane na miejsce pogotowie zabrało dziewczynkę do szpitala.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzone jest pod kątem art. 160 kk, czyli narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oba psy były szczepione.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?